Przedwiośnie

Na południowym-zachodzie dziś wiosna. Szkoda, że nie utrzyma się dłużej. Z tego co widziałam idzie spore ochłodzenie z przymrozkami w nocy, więc w sumie taki powrót zimy. Na otarcie łez  – będzie słonecznie. Jeśli więc już ktoś schował do szafy ciepłe ciuchy, to powinien je wyjąć z powrotem.

W sumie wkraczam w interesujący okres, mimo że to przedwiośnie, więc mało urokliwa pora roku. Najpier Dzień Kobiet, później Mężczyzn, następnie kilka imienim w rodzinie i wśród znajomych. Za dwa tygodnie, z małym hakiem, wiosna. Za trzy – Niedziela Palmowa, a później Święta. Prawdopodobnie także nietypowe – jak w zeszłym roku, choć mniej „zamknięte”. Społeczeństwo nie zgodzi się na powtórkę. Za długo ta sytuacja trwa. Za dużo mamy sceptyków, przeciwników dla zasady lub z przekonania.

Akcja szczepień wlecze się straszliwie. W tym tempie nie ma szans na zaszczepienie społeczeństwa do końca roku, kiedy to będzie konieczne powtórzenie szczepień dla grupy „0”. Bo szczepionka zapewnia odporność na rok. I wtedy powstanie pytanie – czy szczepić dalej, zgodnie z kolejnością, czy jednak zrobić kolejną turę choćby dla lekarzy? Jestem bardzo ciekawa, która opcja „przejdzie”.

A tymczasem cieszmy się z tego co mamy.