Tegoroczne wakacje

Nasze wakacje są w tym roku trochę chaotyczne. Nie dostałam jednego długiego urlopu, więc wzięłam kilka krótszych pomiędzy początkiem czerwca a wrześniem. Końcem września konkretnie 🙂 Dlatego ciągle na trochę gdzieś jeździmy. Myślałam, że rodzinka będzie się wkurzała, a tymczasem wszyscy jesteśmy zachwyceni. Wybieramy wypady „w Polskę”, w miejsca, w których nie byliśmy i jest po prostu super. Już dawno się tyle nie nazwiedzałam, napływałam, naoglądałam. Chyba tego mi było trzeba, tym bardziej, że lubię samą podróż a nie tylko jej koniec. A we wrześniu wybieramy się do Zakopanego, bo uwielbiam Tatry. Oby pogoda była lepsza niż teraz, bo jakoś te okolice nie mają szczęścia tego lata; przynajmniej z tego co się słyszy. W całym kraju piękna pogoda, tylko nie tam… Liczę na poprawę we wrześniu i październiku. Tym bardziej, że nocleg w Zakopanem już zaklepałam. Nie byłoby miło spędzić wyjazdu tylko w mieście, a nie należę do oszołomów, którzy pchają się na szlaki bez względu na pogodę, a później zawracają głowę ratownikom.

Czerwiec

Czerwiec dla dzieciaków szkolnych jest chyba najdziwniejszym miesiącem. Niby wakacje rozpoczynają się późno, bo 28go i do wtedy trzeba chodzić do szkoły, to wystawienie ocen jest np u nas do 10go (i do tego dnia jest wielkie poprawianie, zakuwanie, zamieszanie). I konia z rzędem temu, który powie jaką motywację do przychodzenia później mają dzieciaki. Ba, jaką mają do przygotowywania się do lekcji, odrabiania zadań domowych, itd. Tym bardziej, że zwykle później dużo jest zastępstw. Oczywiście można mówić, że z poczucia obowiązku, ale od wielu lat już jest tak, że na pierwszym zebraniu z rodzicami wychowawcy narzekają, jak to mało dzieci chodziło do szkoły pod koniec roku szkolnego i że proszą o dopilnowanie, żeby taka sytuacja się nie powtórzyła. A za rok jest to samo. Jeśli więc rodzice z poczucia obowiązku nie potrafią posłać dzieci do szkoły, to czego oczekiwać po maluchach? Może więc wystawienie ocen powinno być do 23 czerwca? Przecież to dwa tygodnie nauki, która obecnie nauką nie jest. Co prawda w tym roku, w ten bezproduktywny okres wkomponował się długi weekend, ale nie zawsze tak jest. Albo po prostu zrezygnujmy z fikcji i niech dzieciaki mają wakacje od 14 czerwca…